Zaproszenie do Łodzi

Czas Pasyjny, czyli inaczej Wieki Post, jest najbardziej uwewnętrznionym okresem roku kościelnego. Duchowy wysiłek 40-tu dni pasyjnej ciszy i modlitwy skoncentrowany jest na samopoznaniu i szukaniu pokornej odpowiedzi na pytanie: Kim jestem? A inaczej: Czy jestem prawdziwy? Nie inaczej będzie podczas pasyjnych rekolekcji u Tęczowych Społeczników w Łodzi, które odbędą się w dniach od 13 do 17 marca 2024 r.

Tematem czterodniowych ćwiczeń duchowych będzie prośba: „Poszukajcie wpierw Królestwa Bożego w sobie”.

Gdy czujesz się wzgardzony i opuszczony: „Poszukaj wpierw Królestwa Bożego w sobie”.

Gdy czujesz się smutny i zawiedziony: „Poszukaj wpierw Bożej obecności w sobie”.

Gdy jesteś wykluczony i samotny: „Wpierw poszukaj Boga w sobie”. a doświadczysz odmiany, rozradowania, pocieszenia, przytulenia, udomowienia.

Drogą do odmiany jest prawda, którą wyrażają nasze myśli i emocje, zapisane w ciele i odczuwane przez nie. Tam można odnaleźć odpowiedź na pytanie: „Kim jestem naprawdę?”. Dlatego podczas marcowych rekolekcji poszukamy w sobie prawdziwych emocji, pracując z ciałem z pomocą tańca, a także uświadamiając sobie życiowe przekonania, którymi niestety oceniamy jakość życia i codziennych doświadczeń. To z nich biorą się potem emocje, która rządzą nie tylko naszymi ciałami, ale także wyborami i jakością życia. Punktem kulminacyjnym jak zawsze będzie społeczność wokół stołu. Dla chętnych także tego stołu, który nazywamy eucharystycznym, czyli wdzięcznym za Bożą obecność w nas, która wszystko zmienia i rozjaśnia perspektywę. Gdy odnajdziesz Boga w sobie, jednocześnie odnajdziesz siebie w prawdzie. Zobaczysz tęczę nad przyszłością Twej życiowej drogi. Warsztaty „Roztańcz Swoje Emocje” Nie ma absolutnie złych emocji, są tylko złe reakcje, które biorą się ze stereotypowych ocen, że coś jest dobre a coś złe. Wystarczy zmienić myślenie, żeby zmieniło się emocjonalne zdrowie człowieka. Z biegiem czasu pojawia się cudowny świat emocjonalnej wolności. Kto doświadcza własnych emocji (pierwsze) i świadomie je kształtuje (drugie) staje się odporny na zewnętrzne wypływy i podejmuje wolne decyzje. Emocje są po to, aby życie było w ciągłym ruchu. Pierwszego nauczy Cię Jadwiga Sobieszczuk: W raz z końmi tworzę bezpieczna przestrzeń rozwojową, w której możesz zauważyć własne emocje, zrozumieć czemu służą, nauczyć się z nimi pracować. Przyjrzysz się jakie przekonania kreują Twoje postrzeganie świata i jak wpływa to na Twoją codzienność. Ten warsztat to miejsce i czas na odnalezienie swojej wewnętrznej MOCY, najbliższej Twojemu sercu. Zapraszam Jadwiga Sobieszczuk P.S. Zajęcia z końmi, nie wiążą się z nauką jazdy na koniach ani z jazdą na koniach. Zapraszam na warsztat, w którym doświadczysz, jak wspaniałym narzędziem , wspierającym samoregulację, jest taniec. Ruch intuicyjny jest sposobem na niewerbalne wyrażanie uczuć, otwiera na to , co mówi do nas nasze ciało. Tańcząc nie musisz intelektualizować swoich emocji i uczuć. Ta forma pracy pomoże Ci wyrazić to, co głęboko zakopane i zapewne nienazwane. Wspólnie zaobserwujemy czy i gdzie gromadzą się napięcia w naszych ciałach. Poflirtujemy z „niewygodnymi”, „trudnymi”, „niemilewidzianymi” emocjami…;)

W perspektywie głębokiej duchowości, starszej od jakiejkolwiek znanej współcześnie religii, a także fizyki kwantowej, widać wyraźnie, że człowiek nie jest istotą materialną, ponieważ nie może być czymś, czego nie ma. Jest tylko światłość i energia fotonowa, która w tzw. „kwantowej przestrzeni” tworzy hologramy według duchowych matryc. Materia to ciężka energia, wibrująca bardzo powoli. Świat duchowy jest tą samą energią, jednak o wyższej częstotliwości, bardziej świetlistej. Człowiek jest energią wibrującą materialnie i powoli albo duchowo i szybko. Wibruje materialnie, gdy żyje w strachu i mentalnych wzorcach, które oddalają go od źródła życia i zdrowia. Jednak świadome postrzeganie życiowych doświadczeń i praca z emocjami, podnosi poziom wibracji, a człowiek staje się jasny, świetlisty, szczęśliwy. Jego jaźń się krystalizuje. Podczas zajęć nauczymy się uważnego przyglądania się emocjom i na poziomie mentalnym będziemy je reinterpretować w taki sposób, aby każdy z nas mógł wykorzystywać ich cały potencjał dla dobrej, szczęśliwej i zdrowej przyszłości.

Plan przedstawia się następująco:

Środa 13 marca 2024

18:00 kolacja

20:00 Taniec Intuicyjny – Jadwiga Sobieszczuk

21:00 Dzwiękoterapia

Czwartek 14 marca 2024

08:00 śniadanie

09:00 Jutrznia (rozważania poprowadzi Mariusz Ławnik)

10:00 Taniec Intuicyjny – Jadwiga Sobieszczuk

12:00 Obiad

13:30 Wyjście do stadniny

14:00 – 16:00 – zajęcia w stadninie

16:30 wyjazd do lasu

20:00 Liturgia Ostatniej Wieczerzy Pańskiej w kaplicy świętego Antoniego w lasach łagiewnickich w Łodzi pod przewodnictwem ksiądz Haliny Radacz z nauka rekolekcyjną księdza Marka Uglorza

Piątek 15 marca 2024

08:00 śniadanie

09:00 Jutrznia (rozważanie poprowadzi ks. Halina Radacz)

10:30 Intuicyjny taniec po emocjach Jadwiga Sobieszczuk

12:00 Obiad

13:30 Myśl Odczuwaj Działaj – naturoterapeuta Marek Uglorz

15:30 Taniec Intuicyjny Jadwiga Sobieszczuk

17:30 Myśl Odczuwaj Działaj

21:00 Ekumeniczne Nabożeństwo Pasyjne/Męki Pańskiej z Eucharystią i Ekumeniczną Drogą Krzyżową wg Benedykta XVI (Nabożeństwo NIE będzie transmitowane)

Sobota 16 marca 2024

08:00 śniadanie

09:00 Jutrznia (rozważanie ksiądz Halina Radacz)

10:00 Godzina Biblijna

12:00 Obiad

13:30 wyjście do stadniny

14:00 do 16:00 zajęcia w stadninie

16:30 Godzina Biblijna

18:00 Taniec Intuicyjny

20:00 Liturgia Ciszy z Kanonami z Taize z rozważaniem ksiądz Haliny Radacz, Jana Olisiejko Czekaj oraz Mariusza Ławnika

Niedziela 17 marca 2024

08:00 śniadanie

09:00 Taniec Intuicyjny

10:30 Niedzielne Nabożeństwo Komunijne

13:00 Obiad

Zapisy pod numerem 575-730-548 Zapraszamy.

Zazdrość

Myślisz, że nie kradniesz?

Owszem, częściej niż myślisz.

Gdy zazdrościsz zawsze kradniesz

to czego nie masz i czym nie jesteś.  

Nie szkoda Ci życia, Zazdrośnico/ku?

Wciąż tracisz siły i czas, aby mieć, czego nie masz.

I co z tego, że mają to inni, skoro Ty masz coś,

czego oni nie mają i nigdy mieć nie będą?

Sądzisz, że inni są żywotniejsi i radośniejsi?

Myślisz: Dlatego, że mają to coś, czego ja nie mam.

Pomyśl: Przecież oni nie marnują życia na kradzież!

Nie naśladują i nie udają, po prostu są sobą.

Kradniesz zawsze, nie rozwijając siebie.

Kradniesz, marnując siły i czas,

aby mieć i być na podobieństwo.  

Tymczasem Twój skarb czeka w Tobie!

W Twoim humusie (byciu ziemianinem),

ukryta jest prawda Twej duszy.

Poszukaj jej i usłysz jej cichą pieśń

a potem wyśpiewaj najgłośniej jak potrafisz.

Skarbem jest Boży obraz w Tobie.

Zazdrośnico/ku użyj go, żeby nie kraść.

Opowiedz swoją historię, prawdziwą.

Szczerością bycia odkryjesz obfitość w sobie.

Po prostu bądź i wierz

Pewnie ego Cię mami i zwodzi,

podpowiadając co rusz nowe sztuczki:

– jesteś oświecona/y, już niczego nie rób;

– jesteś zbawiona/y, już niczego nie musisz;

– jesteś święta/y, Tobie zło nie grozi;

– jesteś doskonała/y, znasz się na rzeczy.

Może właśnie tak Cię gubi,

jednak może też inaczej:  

– wyrzeknij się świata i schowaj do bezpiecznej przystani;

– ćwicz ciało i powtarzaj mantry, a będziesz zdrowa/y;

– naucz się oddychania, żeby kundalini płynęła przez ciało;

– zacznij pozytywnie myśleć, a spotka Cię szczęście.

Wiele duchowych sztuczek zna Twoje ego.

Jeśli im ufasz, nie dziw się, że jesteś

zmęczona/y „technikami lewitacji” nad

silną grawitacją codziennego życia.

Zaczynasz innym zazdrościć radości i powodzenia?

Rzygać Ci się chce „świętymi słowami”, które do niczego nie prowadzą?

A może „świętymi wyborami”, które niczego nie zmieniają?

To znak, że już najwyższy czas na prawdziwe życie.

Bądź aktywnym uczestnikiem świata.

Miej codziennie obowiązki i zajęcia.

Szanuj wszystkie stworzenia i wybaczaj bez końca.

Dotykaj bolące miejsca i całuj łzawiące oczy.

Na co dzień praktykuj świadomą miłość,

bo jest najlepszą formą medytacji i uważności.

Niczego nie oceniaj, ale wszystkiego bądź świadoma/y.

Po prostu bądź i wierz. Nie zawiedziesz się na wierze.

Post i właściwa dieta, modlitwa i medytacja,

ćwiczenia i oddech, ruch i odpoczynek.

To wszystko jest dobre i pożyteczne,  jednak

tylko wiara Cię usprawiedliwia, uzdrawia, uświęca, czyni doskonałą/ym.

Bóg wtedy milczy

„Boże, dlaczego mnie opuściłeś?

Dlaczego milczysz?

Dlaczego nie działasz?

Dlaczego nie wysłuchujesz?”

Jak często modliłaś/eś się w ten sposób?

Ile razy jeszcze zamierzasz?

Czy nie wiesz, że egzamin trzeba zdać samemu?

Nauczyciel musi milczeć, wierząc w ucznia.  

Dziecko liczy na działanie Nauczyciela.

Uczeń nasłuchuje głosu Mistrza.

A Ty? Kim jesteś?

Czy wciąż dzieckiem i uczniem?

Policz, jak wiele doświadczeń masz za sobą?

Nie zostałaś/eś wypróbowany w ogniu?

Nie okazało się, że jesteś wiele warta/y?

Wciąż nie masz pewności swej wartości?

Nie oczekuj otwartego nieba,

jeśli dorosłaś/eś do odpowiedzialności.

Nie nasłuchuj głosu,

skoro dojrzałaś/eś do bycia słowem.

Po prostu bądź tym słowem, które chcesz usłyszeć.

Najzwyczajniej bądź tym czynem, na który liczysz.

Twoi bliscy, też nieprzyjaciele, wszyscy wokół

potrzebują Twej dorosłej miłości.

Naprawdę przychodzi taka chwila,

w której nie słychać słowa z nieba.

Po co komu takie słowo,

skoro człowiek stał się słowem?

Naprawdę przychodzi takie doświadczenie,

w którym pozostaje się samemu.

A jednak nie samemu,

bo wtedy On i człowiek są tym samym.  

Cisza

Jedynie w ciszy masz szansę na spotkanie się

z tajemnicą, którą jesteś sam dla siebie.

Wraz z Tobą przyszła na świat i razem

odejdziecie dalej, jeśli się z nią nie spotkasz.

Odnosisz wrażenie, że przechodzisz obok?

A może przeczuwasz, że pochylając się

nad cembrowiną studni swojego serca

rozpaczliwie wołasz w głąb o sens życia?

Tylko w krótkiej chwili życia na ziemi,

pomiędzy przyjściem a odejściem,

masz delikatną szansę na zrozumienie siebie.

Jednak ku temu potrzebujesz ciszy.

Pomiędzy krzykiem narodzin a krzykiem śmierci

nastał krótki czas łaski na poznanie siebie.

Nie szanując ciszy, krzyczysz każdego dnia i każdej nocy,

a wokół leją się łzy. Na koniec odejdziesz nieszczęśliwa/y.

W ciszy stajesz się jednością słowa i gestu. 

Nie ma w Tobie żadnego rozdzielenia i obłudy.

A gdy niczego nie ukrywasz pod pozornym gestem

stajesz się prawdą, której nie zaprzeczy nawet śmierć.

Nie frapuj się, że Twoje życie jest cichuteńkie,

może ledwo zauważalne przez innych. 

W ciszy lepiej słychać niewypowiedziane słowa,

na które stać tylko tego, kto rozwikłał własną tajemnicę.

Modlitwa o ludzi Bożej chwały

Jest czas wojny, nie tylko fizycznej, ale przede wszystkim duchowej, dlatego powinniśmy mieć ręce stale podniesione w górze. Chodzi o modlitwę wstawienniczą za ludzi, decydujących o użyciu broni, żeby nie działali pod wypływem ego, ale byli mądrzy, pokorni i współczujący. Powinniśmy też modlić się o powołanie we wszystkich narodach takich liderów, którzy zostali wprowadzeni na wyższy poziom świadomości i poznania.Niech pojawiają się duchowi przywódcy, którzy wyprowadzą ludzi z niewoli strachu, poczucia wstydu i winy ku światłości Chrystusa; ku pełni Ducha. Dziś najbardziej rozchodzi się o chwałę Bożą,objawiającą się w rewelacyjnych ludziach. To ludzie, mający udział w nieprzebranych zasobach mądrości i błogosławieństwa życia. Ogół ludzkości ma już taki poziom świadomości, na którym dostrzega się, że wojna zawsze jest zła. Aby przetrwała ziemia i wszystko, co ją zamieszkuje,potrzebni są rewelacyjni ludzie Bożej chwały. Módlmy się o to, aby się ujawniali, działali i doprowadzili ludzkość do pokuty, która nie jest karą, ale naprawą przez przemianę serc.